niedziela, 11 maja 2014

Boeing prezentuje swój statek kosmiczny

Od czasu zakończenia programu wahadłowców kosmicznych Amerykanie nie mają żadnego pojazdu, który byłby w stanie przetransportować załogę na orbitę. Ale ma to się zmienić dzięki Commercial Crew Program, w ramach którego czołowi przedstawiciele przemysłu kosmicznego walczą o kontrakt NASA obejmujący załogowy transport orbitalny. W ramach tego konkursu Boeing zaprezentował niedawno szczegóły dotyczące swojego statku CST-100.
Boeing co prawda pracuje nad statkiem CST-100 już od kilku lat, ale dopiero niedawno firma postanowiła pochwalić się ostatecznym projektem załogowej kapsuły. Trzeba przyznać, że jest on projektowany z rozmachem, a i fani filmów science-fiction byliby zadowoleni gdyby NASA postanowiła postawić na projekt Boeinga, ponieważ najbardziej rzucającą się w oczy cechą projektu jest zastąpienie wszystkich przełączników stosowanych wcześniej na statkach kosmicznych przez wielofunkcyjne wyświetlacze dotykowe. Wrażenie dopełniają fotele, które wyglądają jakby przeniesiono je z planu wysokobudżetowego serialu science-fiction oraz dyskretne błękitne oświetlenie.


Kolejnym elementem, który odróżnia projekt przygotowany przez Boeinga od propozycji konkurencji, jest ilość i wielkość wizjerów. Zazwyczaj inżynierowie starają się, biorąc pod uwagę fakt, że na zewnątrz statku panują niezwykle surowe warunki przestrzeni kosmicznej, ograniczyć ich rozmiary do niezbędnego minimum. Tymczasem Boeing, po opracowaniu nowego, bezpieczniejszego systemu montażu wizjerów, postawił na duże okna zapewniające doskonały widok.
CST-100 zaprojektowano z myślą o transporcie maksymalnie siedmiu osób. Piloci mają siedzieć w pierwszym rzędzie siedzeń podczas gdy fotele pozostałej części załogi znajdują się na ścianie, która w pozycji startowej staje się podłogą pojazdu. Start miałby odbywać się dzięki rakietom Atlas V, Delta IV czy Falcon 9.
Boeing twierdzi, że jest w stanie dostarczyć pierwszy testowy egzemplarz statku już w przyszłym roku i tu pojawia się problem, który w pewnym sensie wyjaśnia futurystyczny wygląd wnętrza CST-100. Załogowa wersja statku Dragon jest testowana już teraz a w przyszłym roku ma odbyć swoją pierwszą misję na ISS. Boeing postanowił więc w pewnym sensie zabezpieczyć się przed przegraną i zaprojektował statek, który mógłby być wykorzystywany nie tylko przez astronautów NASA, ale także przez prywatnych przewoźników, którzy chcieliby zaoferować bogatym pasażerom wycieczkę w kosmos.

Flagowy, zakrzywiony telewizor Samsunga

Flagowy telewizor Samsung HU 8500 to połączenie krzywizny ekranu i rozdzielczości Ultra High Definition. Dzięki wygięciu telewizora, wyświetlany obraz zyskuje głębię.
Telewizor wyposażono w technologie Digital Noise Filter i Digital Clean View, które odpowiadają za niwelowanie zakłóceń cyfrowych. Za płynność wyświetlanego obrazu odpowiada natomiast technologia Clean Motion Rate 1200 Hz. Oprócz krzywizny ekranu, głębię wyświetlanych treści zwiększa funkcja Auto Depth Enhancer. Jest to algorytm, który analizuje obszary obrazu i optymalnie dostosowuje kontrast dla większego poczucia głębi. Za odwzorowanie barw odpowiedzialna jest z kolei nowa, zaawansowana technologia Samsung PurColor. 


Model HU8500 został wyposażony w funkcję skalowania obrazu do rozdzielczości Ultra High Definition. Dalszą optymalizację obrazu zapewnia technologia UHD Dimming. Analizuje ona wszystkie bloki obrazu, dostarczając głębszych czerni i lepszego kontrastu. Sprawne działanie wszystkich rozwiązań technologicznych gwarantuje wbudowany czterordzeniowy procesor QuadCore+.
Dzięki funkcji Multi Screen na ekranie telewizora możemy jednocześnie wyświetlać obraz z aż czterech źródeł. W tym samym czasie możemy, przykładowo, oglądać telewizję, przeglądać programy Warte Obejrzenia, odtwarzać klip na YouTube i ustalać dalszą ramówkę.
Flagowiec Samsung Smart TV HU8500 posiada wbudowana kamerę, dzięki której telewizorem możemy sterować za pomocą komend głosowych lub gestów. Ten aspekt także uległ rozwinięciu – teraz telewizor rozumie pełne zdania, a także rozpoznaje nie tylko ruchy całej dłoni jak dotychczas, ale także pojedynczych palców. Ponadto, kamera ma także funkcję rozpoznawania twarzy.
Wbudowana karta sieciowa z funkcją WiFi Direct zapewnia nam dostęp do połączenia z Internetem – dzięki temu będziemy mogli używać platformy SmartHub 2014.. Z jej poziomu zyskamy dostęp do rozbudowanych funkcji telewizora, takich jak aplikacje Smart TV.
Na wyposażeniu znajdziemy także podwójny tuner cyfrowy czy znanej z innych modeli telewizorów Samsung funkcji BD Wise Plus, która zoptymalizuje jakość obrazu oraz zsynchronizuje wszystkie urządzenia Samsung podłączone do telewizora kablem HDMI. HU8500 jest także gotowy na przyszłość, a to za sprawą kompatybilności z zestawem UHD One Connect (Evolution Kit), dzięki któremu nasz telewizor będzie zawsze na bieżąco ze wszystkimi najnowszymi standardami.
Telewizor będzie dostępny w dwóch rozmiarach przekątnej ekranu – 55 oraz 65 cali – w cenach odpowiednio 14 000 zł i 21 000 zł.
Wraz z premierą najnowszych wersji antywirusów dla użytkownika domowego, G Data wprowadziła także nowe funkcje. Są to np. zabezpieczenie przed keyloggerami czy aktywna ochrona przed exploitami. Według danych Palo Alto Networks (firmy zajmującej się polityką bezpieczeństwa sieciowego), równo 90% udanych ataków zostaje przeprowadzonych właśnie z wykorzystaniem nowo odkrytych luk bezpieczeństwa w oprogramowaniu.
To właśnie błędy w aplikacjach zainstalowanych na komputerze tzw. exploity, mają największy wpływ na bezpieczeństwo użytkowników. Nowy moduł G Data odpowiadający za aktywne zabezpieczanie luk w oprogramowaniu, bezustannie pilnuje dostępu do komputera. W tym samym czasie ochrona przed keyloggerami nie pozwala na przechwycenie haseł wpisywanych przy pomocy klawiatury, podczas logowania do systemów bankowych lub w trakcie zakupów online. 

Kolejnym elementem są zabezpieczone kopie zapasowe zapisywane w chmurze. G Data pozwala na tworzenie kopii lokalnie oraz z wykorzystaniem popularnych usług jak Dropbox czy Dysk Google. Kopie tworzone są automatycznie i zostają zabezpieczone hasłem.
Ceny oprogramowania: od 110 zł do 160 zł.

Apple kupił Beats! Największe przejęcie w historii firmy

Firma Apple do tej pory nie kupowała znanych, rozpoznawalnych marek, skupiając się na przejmowaniu małych a ciekawych startupów. Tym razem zrywa z tradycją, kupując Beats Audio za 3,2 miliarda dolarów.

Wieści o przejęciu Beats przez Apple krążyły po Internecie od paru dni, jednak dość długo nie było oficjalnego potwierdzenia tej fuzji. Teraz już wiemy, że gigant z Cupertino kupił tę znaną firmę muzyczną za 3,2 miliarda dolarów. To największe przejęcie w historii firmy Apple.


Beats Audio został założony w 2008 roku przez rapera Dr. Dre i producenta muzycznego Jimmy'ego Lovine'a. Firma specjalizuje się w wysokiej jakości słuchawkach i głośnikach. Swego czasu właściwie należała do HTC, który miał 50,1 procent udziałów w Beats Audio, w końcu je sprzedając w ubiegłym roku.

Apple przejmie zarówno dział sprzętowy, jak i usługę muzyczną Beats Music, która w jakiś sposób uzupełni ofertę iTunes. To oznacza również, że od tej pory usługa muzyczna należąca do Apple'a jest dostępna również na Androidzie i Windows Phone.