Jeśli ktoś zaczął się w tym momencie obawiać o swoje miejsce pracy,
to niepotrzebnie. Robot o nazwie K5 Autonomous Data Machine wejdzie
niebawem na rynek daleko od naszego kraju - w Stanach Zjednoczonych.
Pierwszy całkowicie zrobotyzowany ochroniarz to karzełek i "kawał
chłopa" równocześnie - waży 136 kg, ale ze wzrostem jest u niego nieco
gorzej, bo mierzy nieco ponad 1,5 metra. No i... nie wygląda zbyt
groźnie, a fanom Gwiezdnych Wojen jednoznacznie przypomina słynnego
R2-D2.
Na czym polega jego działanie? Produkowany przez firmę Knightscope K5
Autonomous Data Machine nie wyciągnie nagle z ukrytej kieszonki miecza
świetlnego czy choćby pistoletu, nie porazi też napastnika prądem i nie
rozjedzie potężnymi kołami. Jego zadanie to rejestrowanie wszystkiego,
co się dzieje (m.in. dzięki algorytmom rozpoznawania twarzy, rejestracji samochodowych
a także broni) i - w razie potrzeby - podnoszenie alarmu. Można zatem
powiedzieć, że jest to taka autonomiczna, działająca w pełni
samodzielnie kamera monitoringu, której zadaniem jest raczej zapobiegać
(pod groźbą zarejestrowania przestępstwa i informowania policji) niż
bronić. Dobrze widać to na tym filmie:
Jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, urządzenie zyskało sobie nie
tylko zwolenników, ale również przeciwników. Ci drudzy widzą w
zrobotyzowanym ochroniarzu kolejne zagrożenie dla prywatności
rejestrowanych osób, bo na razie otwarte pozostaje pytanie, co dzieje
się z danymi gromadzonymi przez robota. Poważnym problemem może być
także ryzyko utraty pracy przez osoby z branży ochroniarskiej, która w
Stanach liczy aż 1,3 miliona pracowników. Minimalna płaca w USA to 7,25
dolara za godzinę, a że robota K5 już na dzień dobry da się zatrudnić o
dolara taniej (6,25 dolara za godzinę czyli ok. 19,5 zł), takie ryzyko
rzeczywiście istnieje.
Sami zastanawiamy się, jak z tej perspektywy będzie wyglądała przyszłość robotyki. Skoro obecnie wchodzi na rynek pierwszy cyfrowy ochroniarz dokumentujący i alarmujący, to pewnie za jakiś czas pojawi się robot, który będzie umiał naprawdę ochronić powierzoną mu osobę lub mienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz